. . "Wiersz"@pl . "Stanis\u0142aw Trembecki"@pl . "Trudno\u017C te lube k\u0105ty odbiega\u0107 I cudzych d\u017Awiga\u0107 praw p\u0119ta? Mi\u0142o\u015B\u0107 tak chcia\u0142a, trzeba ulega\u0107, Nosz\u0105 je sami ksi\u0105\u017C\u0119ta. Ale\u0107 ja temu przecie nie wierz\u0119, By przy mi\u0142o\u015Bci nie by\u0142o Ciekawej ch\u0119ci (wybacz, Homerze!), Co by Helen\u0119 z\u0142udzi\u0142o. Z\u0142otymi dachy kryte Pergamy, \u0141adne ch\u0142opcz\u0119ta i chy\u017Ce Wabi\u0142y dawniej lace\u0144skie damy Jak nasze teraz Pary\u017Ce. Mi\u0142a pasterko! jakie\u017C zabawy Z twej arkadyjskiej samoty Do pe\u0142nej t\u0142umu wabi\u0105 Warszawy? Tu s\u0142odycz, pok\u00F3j, pieszczoty. Czym niegdy\u015B greccy we snach uczonych Poeci \u0142udzili my\u015Bli, Tw\u00F3j bystry dowcip z twych ubielonych R\u0105czek o\u0142\u00F3wkiem to kry\u015Bli. A na ten model nimf\u00F3w gromada Le\u015Bnych i wodnych pospiesza, Ta wonne kwiaty kszta\u0142tnie uk\u0142ada, Ta ze ska\u0142 rzeki zawiesza. Inne przez lutni wszechmocne brzmienia, Rozkazom pani przytomne, Wabi\u0105 stoletne d\u0119by z korzenia I w ciosach g\u0142azy ogromne. Moc jaka\u015B w kr\u00F3tkiej czas\u00F3w przestrzeni Wspania\u0142e d\u017Awiga siedlisko, Gdzie tylko w dzikiej smutnych puszcz cieni Zwierz p\u0142ochy mia\u0142 swe \u0142o\u017Cysko. Ni srogi Charon za rzek\u0119 p\u0142awi Duchy wyblad\u0142e i g\u0142odne, \u0141\u00F3d\u017A twoja w jasnych Elizach stawi Rozkosz i my\u015Bli swobodne. Pod czyje\u017C prawa zechcesz p\u00F3j\u015B\u0107, pani, Z tym wdzi\u0119kiem serca i twarzy; Staj\u0105 si\u0119 wszyscy twoi poddani, Kt\u00F3rym si\u0119 ciebie zna\u0107 zdarzy. Tu raczej w twojej \u017Cyjmy niewoli, A gdy si\u0119 rozsta\u0107 los ka\u017Ce, Pami\u0119\u0107 na wiecznej kre\u015Blmy topoli, Czas jej s\u0119dziwy nie zma\u017Ce. Image:PD-icon.svg Public domain"@pl . "Arkadia"@pl . . . . "Arkadia (Trembecki)"@pl . . "Trudno\u017C te lube k\u0105ty odbiega\u0107 I cudzych d\u017Awiga\u0107 praw p\u0119ta? Mi\u0142o\u015B\u0107 tak chcia\u0142a, trzeba ulega\u0107, Nosz\u0105 je sami ksi\u0105\u017C\u0119ta. Ale\u0107 ja temu przecie nie wierz\u0119, By przy mi\u0142o\u015Bci nie by\u0142o Ciekawej ch\u0119ci (wybacz, Homerze!), Co by Helen\u0119 z\u0142udzi\u0142o. Z\u0142otymi dachy kryte Pergamy, \u0141adne ch\u0142opcz\u0119ta i chy\u017Ce Wabi\u0142y dawniej lace\u0144skie damy Jak nasze teraz Pary\u017Ce. Mi\u0142a pasterko! jakie\u017C zabawy Z twej arkadyjskiej samoty Do pe\u0142nej t\u0142umu wabi\u0105 Warszawy? Tu s\u0142odycz, pok\u00F3j, pieszczoty. Czym niegdy\u015B greccy we snach uczonych Poeci \u0142udzili my\u015Bli, Tw\u00F3j bystry dowcip z twych ubielonych R\u0105czek o\u0142\u00F3wkiem to kry\u015Bli."@pl .