"(czo\u0142\u00F3wka) W kamienicy Sami (do Maxa): A ty co taki weso\u0142y? Max: Hah! Nios\u0119 dobr\u0105 nowin\u0119. Nasza ulubiona para znowu si\u0119 zesz\u0142a! Sami: O\u2026 No co\u015B takiego. (w pokoju tajemnic)Max: C\u00F3\u017C, z mojego punktu widzenia to troch\u0119 wygl\u0105da\u0142o, jakby Lilly ca\u0142y czas przeszkadza\u0142a im w zej\u015Bciu si\u0119. Chocia\u017C w sumie ostatecznie im pomog\u0142a\u2026..cho\u0107 nie pochwalam tego, co zrobi\u0142a. (w pokoju tajemnic)Vanessa: Taak, ta gra staje si\u0119 coraz \u0142atwiejsza z tego prostego powodu, \u017Ce wszyscy najgro\u017Aniejsi przeciwnicy sami si\u0119 eliminuj\u0105. Nied\u0142ugo b\u0119d\u0119 mog\u0142a przej\u015B\u0107 do powa\u017Cnej ofensywy. Hehe. (pojawia si\u0119 Lucas, Vanessa i Marti)"@pl . . "14. Wr\u00F3g publiczny nr.1"@pl . . "(czo\u0142\u00F3wka) W kamienicy Sami (do Maxa): A ty co taki weso\u0142y? Max: Hah! Nios\u0119 dobr\u0105 nowin\u0119. Nasza ulubiona para znowu si\u0119 zesz\u0142a! Sami: O\u2026 No co\u015B takiego. (w pokoju tajemnic)Max: C\u00F3\u017C, z mojego punktu widzenia to troch\u0119 wygl\u0105da\u0142o, jakby Lilly ca\u0142y czas przeszkadza\u0142a im w zej\u015Bciu si\u0119. Chocia\u017C w sumie ostatecznie im pomog\u0142a\u2026..cho\u0107 nie pochwalam tego, co zrobi\u0142a. (w pokoju tajemnic)Vanessa: Taak, ta gra staje si\u0119 coraz \u0142atwiejsza z tego prostego powodu, \u017Ce wszyscy najgro\u017Aniejsi przeciwnicy sami si\u0119 eliminuj\u0105. Nied\u0142ugo b\u0119d\u0119 mog\u0142a przej\u015B\u0107 do powa\u017Cnej ofensywy. Hehe. (w pokoju tajemnic)Sally: Ci\u0105gle jestem troch\u0119 zszokowana tym, co si\u0119 sta\u0142o\u2026 Musz\u0119 chyba po prostu och\u0142on\u0105\u0107. (pojawia si\u0119 Lucas, Vanessa i Marti) Lucas: Siemanko, co to za poruszenie? Vanessa: Niech zgadn\u0119 \u2013 Claire i pan idealny znowu s\u0105 razem? Marti (pod nosem): Dlaczego \u201Epan idealny\u201D? Sami: Ot\u00F3\u017C to! Oby nie by\u0142o ju\u017C wi\u0119cej takich chorych akcji, jak\u2026 (wszyscy odwracaj\u0105 wzrok) (przychodzi smutna Sally) Vanessa (do Sally): Hej, s\u0142ysza\u0142a\u015B wie\u015Bci? Sally (neutralnym g\u0142osem): Tak, Samantha ju\u017C mi powiedzia\u0142a. (wszyscy zdziwieni) (w pokoju tajemnic)Vanessa: No dobra, sama przyznaj\u0119. Tak \u201Eponurej\u201D Sally jeszcze nie widzia\u0142am. Musi prze\u017Cywa\u0107 to, co si\u0119 sta\u0142o wczoraj. C\u00F3\u017C\u2026 (pojawia si\u0119 Drake z Claire i trzymaj\u0105 si\u0119 za r\u0119ce) Drake: Co to za zgromadzenie, co? Chyba nas nie obgadujecie? Hehe. Max: Ale\u017C sk\u0105d! Hahaha, no co tyyyy. Chris: Jak mi\u0142o, \u017Ce was tu wszystkich widz\u0119. Wszyscy: Chris!!! Chris: No to przecie\u017C ja, co si\u0119 tak dziwicie? Marti: Jako\u015B si\u0119 odzwyczaili\u015Bmy od ciebie po wczorajszym dniu. Chris: Ha-ha, zabawne. Po \u015Bniadaniu chcia\u0142bym, by\u015Bcie stawili si\u0119 przy sklepie z elektronik\u0105. I to jak najszybciej! Sami (do Chrisa): Co\u015B z elektronik\u0105 b\u0119dzie? Dziwne masz pomys\u0142y. Marti (do Sami): A co, boisz si\u0119, \u017Ce ci telewizor wybuchnie? Albo mp3-ka? Sami (do Marti): Ej m\u0142oda, my\u015Bla\u0142am, \u017Ce ju\u017C och\u0142on\u0119\u0142a\u015B po wczoraj? Marti (do Sami, gro\u017Anym g\u0142osem): B\u0119d\u0119 twoim koszmarem do ko\u0144ca \u017Cycia\u2026 (w pokoju tajemnic)Sami: Dobra, z t\u0105 dziewczyn\u0105 jest co\u015B nie tak i to zdecydowanie! (w pokoju tajemnic)Marti: Troch\u0119 si\u0119 podrocz\u0119, a co. Niech ten program zrobi si\u0119 troch\u0119 ciekawszy. Na razie nuuuuudaaaaaa. (w pokoju tajemnic)Vanessa: Nie wiem, czemu Marti si\u0119 tak uczepi\u0142a Sami. Nawet ja si\u0119 z ni\u0105 pogodzi\u0142am ju\u017C. No ale\u2026przynajmniej jest zabawnie. Nie moja sprawa, hehe. Po \u015Bniadaniu, przy wystawie telewizor\u00F3w Lucas: O kurcze, tak du\u017Cego telewizora to ja chyba nigdy nie widzia\u0142em. Max: A, taki? Mam taki w domu. Lucas: Jasne, b\u0119dziesz si\u0119 teraz przechwala\u0142. Max: Tylko odpowiedzia\u0142em\u2026na twoje pytanie. Zluzuj stary. Lucas: Ehh, no wybacz noooo, ale on jest taki zajeeee- Sally (do Lucasa): Oczy ci si\u0119 popsuj\u0105 od takiego du\u017Cego. Lucas (do Sally): No chyba \u017Cartujesz. Mnie??? Mnie nic nie ruszy. Max: Taaa, widzieli\u015Bmy ju\u017C w tym programie. Sami: No kiedy ten g\u0142upek si\u0119 pojawi? Nudzi mi si\u0119. Marti (do Sami): Zrobi\u0142aby\u015B wreszcie co\u015B po\u017Cytecznego dla \u015Bwiata\u2026i skoczy\u0142a z mostu, co? Sami (do Marti): O pewnie, ale po tobie. Marti: Kiepska riposta\u2026 Dziennikarz (na ekranie): Przerywamy program, by nada\u0107 specjalny komunikat! (wszyscy zwracaj\u0105 wzrok w telewizor na wystawie) Grupka o\u015Bmiu zamaskowanych ludzi napad\u0142a dzi\u015B na bank. Dzia\u0142ali sprawnie i ograbili najwi\u0119kszy bank w mie\u015Bcie. Drake: No co za idioci, hehe. Dziennikarz (na ekranie): Na szcz\u0119\u015Bcie kamery miejskie uwieczni\u0142y moment, gdy wida\u0107 ich twarze. Oto oni! (na filmie wida\u0107, \u017Ce pod maskami z\u0142odziei kryli si\u0119 Max, Drake, Lucas, Sami, Sally, Vanessa, Marti i Claire) (wszyscy oniemieli) Claire: To niby\u2026.my???!!! Max: Ja jaki\u015B taki niepodobny\u2026 Vanessa: Nie no, to s\u0105 jakie\u015B jaja. Dziennikarz (na ekranie): To jednak nie koniec szk\u00F3d wyrz\u0105dzonych przez t\u0119 grup\u0119. Kamery zarejestrowa\u0142y tak\u017Ce ich liczne rozboje (pokazany spreparowany materia\u0142), napady na niewinne staruszki (ponownie materia\u0142), \u015Bmiecenie (znowu materia\u0142), a tak\u017Ce, co mo\u017Ce by\u0107 szokuj\u0105ce dla niekt\u00F3rych widz\u00F3w, dlatego materia\u0142 tylko dla widz\u00F3w o mocnych nerwach\u2026wypisywali napisy na murach, gdzie obra\u017Cali\u2026\u2026\u2026.(pokazuje \u00F3w materia\u0142)\u2026\u2026szczeniaczki!!! (wszyscy na ulicy spogl\u0105daj\u0105 nagle z\u0142ym wzrokiem na nich) Marti: No ja nie wierz\u0119\u2026 Przechodzie\u0144#1: Jak mogli obra\u017Ca\u0107\u2026 Przechodzie\u0144#2: \u2026szczeniaczki?! Lucas: No chyba nie wierzycie we wszystko, co jest w telewizji, nie? (nagle przechodnie wyjmuj\u0105 pochodnie i wid\u0142y) Przechodzie\u0144#3: Wiecie, co z nimi zrobi\u0107! Vanessa: Em, zdaje mi si\u0119, \u017Ce w\u0142a\u015Bnie zostali\u015Bmy wpl\u0105tani w absurdaln\u0105 sytuacj\u0119. Drake: A najlepszym wyj\u015Bciem z takiej sytuacji jest\u2026 Claire: ..WIA\u0106!!! (zaczynaj\u0105 ucieka\u0107) Sami (w biegu): Kiedy my\u015Blisz, \u017Ce nic g\u0142upszego nie wymy\u015Bl\u0105\u2026 Sally (w biegu): Moment! (zatrzymuje si\u0119 i staje twarz\u0105 do goni\u0105cego t\u0142umu) Ja jestem niewinna! Zostali\u015Bmy wrobieni, nie s\u0142yszycie? (w\u015Bciek\u0142y t\u0142um wci\u0105\u017C napiera, Lucas \u0142apie Sally za rami\u0119 i ka\u017Ce biec za sob\u0105) Sally: Ale\u2026ale\u2026to nie fair\u2026 (w pokoju tajemnic)Sally: Usz\u0142o ze mnie ca\u0142e szcz\u0119\u015Bcie\u2026co mi jest??? Bu\u2026 Max (w biegu): My\u015Blicie, \u017Ce to sprawka Chrisa? Vanessa (w biegu): To NA PEWNO sprawka Chrisa. Claire (w biegu, zm\u0119czonym g\u0142osem): I co robimy? Sami (w biegu): Hmm\u2026nie to, \u017Cebym pr\u00F3bowa\u0142a si\u0119 tu rz\u0105dzi\u0107, ale my\u015Bl\u0119, \u017Ce ukrycie si\u0119 b\u0119dzie najlepszym wyj\u015Bciem. (wbiegaj\u0105 do budynku tylnymi drzwiami i chowaj\u0105 si\u0119 w piwnicy) Sami: Ehhhhhh, to jest mocno porypane. Marti (do Sami): Jakby\u015B si\u0119 nie spodziewa\u0142a czego\u015B takiego\u2026 Drake: W sumie Marti ma troch\u0119 racji. Ju\u017C by\u0142a podobna sytuacja z tymi kosmitami. Lucas: Ale tak w sumie to nie wiemy, czy ci kosmici byli od Chrisa. Vanessa: A od kogo? Bo chyba nie przyjechali z programu \u201EMamy ci\u0119!\u201D. Ehh. Sami: U\u0142\u00F3\u017Cmy jaki\u015B plan. Lucas: No \u015Bwietnie. Jak tu cokolwiek planowa\u0107, jak nie panujemy nad dzikim t\u0142umem? Sally: To prawda\u2026 Nie lubi\u0105 nas\u2026 Max: Ej no, spokojnie. Proponuj\u0119 najpierw przedosta\u0107 si\u0119 w jakie\u015B znane nam miejsce. Marti: I co wtedy zrobimy? W sumie tam nas najpr\u0119dzej znajd\u0105. Vanessa: S\u0142uszna uwaga, tyle \u017Ce\u2026co z nami zrobi\u0105? Bo chyba nie pobij\u0105, nie? (chwila niezr\u0119cznej ciszy) Claire: No chyba w\u0142a\u015Bnie to planuj\u0105 zrobi\u0107. Drake: Ale to absurd! Nie no\u2026nie wierz\u0119, \u017Ce to si\u0119 dzieje naprawd\u0119. Marti (do Drake\u2019a): Zluzuj, to pewnie kolejne idiotyczne zadanie. Trzeba przeczeka\u0107. Vanessa: Z jednej strony si\u0119 zgadzam, ale jednak ze\u015Bwiruj\u0119 czekaj\u0105c tutaj ca\u0142y dzie\u0144. Lucas: S\u0142uszna uwaga. Siedzenie tutaj bezczynnie w takiej sytuacji mo\u017Ce nas wyko\u0144czy\u0107 psychicznie. Marti: Ehh, to ja p\u00F3jd\u0119 zobaczy\u0107, co si\u0119 dzieje. Wol\u0119 to, ni\u017C siedzenie tutaj z band\u0105 dziwak\u00F3w. (wychodzi) Claire: Ona na serio sobie posz\u0142a? Sami: Dobra, kij z ni\u0105. Jak chce, to niech idzie. Przed budynkiem (Marti wygl\u0105da zza \u015Bciany budynku i widzi t\u0142um, kt\u00F3ry rozgl\u0105da si\u0119 przegl\u0105da mapy) Marti (pod nosem): No \u015Bwietnie, dalej tu stoj\u0105. Przecie\u017C to kwestia czasu, \u017Ce znajd\u0105 nasz\u0105 kryj\u00F3wk\u0119. Nie s\u0105 chyba a\u017C tak t\u0119pi\u2026 (nagle kto\u015B zaczaja si\u0119 na Marti od ty\u0142u, grupka ludzi w czarnych p\u0142aszczach, \u0142api\u0105 j\u0105, zwi\u0105zuj\u0105 i uciekaj\u0105 z ni\u0105) Go\u015B\u0107 w czarnym p\u0142aszczu (przez telefon): Mamy j\u0105 wodzu. Zaraz b\u0119dziemy w siedzibie. (do Marti) A ty si\u0119 nie wier\u0107, i tak ci to nie pomo\u017Ce. Marti: Ehh, nawet nie mam jak, kretynie. Go\u015B\u0107 w czarnym p\u0142aszczu: No i o to chodzi. (oddalaj\u0105 si\u0119, z budynku wychodz\u0105 Vanessa, Lucas i Sally) Vanessa (pod nosem): No i gdzie ona si\u0119 podzia\u0142a? Lucas: Mo\u017Ce ju\u017C gdzie\u015B zwia\u0142a. Co wy tak musicie by\u0107 ca\u0142y czas razem? Vanessa: Ale no\u2026tego\u2026po prostu by\u0142am ciekawa, co z ni\u0105. Sally: No tak, pewnie martwisz si\u0119 o si-\u2026a, przecie\u017C mia\u0142am nie wiedzie\u0107. Niewa\u017Cne, hihi. Vanessa (lekko zdenerwowana): Ciesz\u0119 si\u0119, \u017Ce humor ci wr\u00F3ci\u0142, Sally. Lucas: Hmm\u2026 (w pokoju tajemnic)Vanessa: Sally wie, nie umie tego ukry\u0107. Tylko ciekawi mnie sk\u0105-\u2026a fakt, ju\u017C pami\u0119tam. (\u2026) No sama by si\u0119 przecie\u017C nie domy\u015Bli\u0142a, nie? Lucas: A to co? (podnosi wizyt\u00F3wk\u0119 z ziemi) Mo\u017Ce to nam si\u0119 przyda? Vanessa: Daj to! (wyrywa mu) \u201EKult C, najpot\u0119\u017Cniejszy kult na \u015Bwiecie.\u201D O, podali nawet adres. Co za banda kretyn\u00F3w. Sally: No ale jak nam to pomo\u017Ce? Vanessa: Ehh Sally Sally, jeszcze ma\u0142o umiesz kombinowa\u0107. Nie by\u0142o tego tu wcze\u015Bniej, wi\u0119c logiczne, \u017Ce mieli co\u015B wsp\u00F3lnego ze znikni\u0119ciem Marti. Lucas: Na jakiej podstawie tak s\u0105dzisz? Vanessa: Na takiej, \u017Ce gdzie indziej mog\u0142aby si\u0119 podzia\u0107? Na ulicy dybi\u0105 na nas, wi\u0119c musia\u0142aby przej\u015B\u0107 w przebraniu. Lucas: W sumie\u2026(zerka na wizyt\u00F3wk\u0119, gdzie jest zdj\u0119cie jednego z nich)\u2026to niby maj\u0105 jakie\u015B p\u0142aszcze. (Sami, Max, Drake, Claire wychodz\u0105 z budynku) Sami: No i do czego doszli\u015Bcie? Vanessa: No ja id\u0119 tam (rzuca im wizyt\u00F3wk\u0119), a wy r\u00F3bcie, co chcecie. Sami: H\u0119? Niby\u2026po co? Vanessa: Niewa\u017Cne. Nie chcesz, to nie id\u017A. (odchodzi) Sally: Te\u017C id\u0119 z tob\u0105! (do\u0142\u0105cza) Lucas: W sumie, co mam do stracenia. (r\u00F3wnie\u017C do\u0142\u0105cza) (w pokoju tajemnic)Lucas: Najwy\u017Cej zobacz\u0119 spektakularn\u0105 wtop\u0119 Vanessy. Ciekawe, co si\u0119 kryje za tym tajemniczym kultem C\u2026 Lucas (do Vanessy): A co proponujesz, by w og\u00F3le wyj\u015B\u0107 na ulic\u0119? Vanessa: Hmm\u2026schowaj si\u0119 z Sally za tym drzewem i po\u017Cycz mi okulary czarne swoje. Sami: Co ty niby\u2026 (Vanessa \u201Eubiera\u201D czarne okulary, spina w\u0142osy i podchodzi do grupki ludzi przy skrzy\u017Cowaniu) Vanessa (w przebraniu, zmienionym g\u0142osem): A to przypadkiem nie ci, kt\u00F3rych szukamy? (pokazuje na Sami, Drake\u2019a, Maxa i Claire b\u0119d\u0105cych w ukryciu) Przechodzie\u0144#4: Ej, to faktycznie oni! Przechodzie\u0144#5: Bra\u0107 ich! Sami (pod nosem): Bosko\u2026 Max: Lepiej uciekajmy! (zaczynaj\u0105 ucieka\u0107, grupka z wid\u0142ami za nimi) Vanessa (do siebie): Rany\u2026ludzie to jednak naprawd\u0119 s\u0105 idoci\u2026 (do Lucasa i Sally) To ja id\u0119, a wy r\u00F3bcie, co chcecie. Lucas: Nie no, jak ju\u017C si\u0119 w to wpl\u0105tali\u015Bmy, to razem jej pomo\u017Cemy. Vanessa: Chyba si\u0119 nie zakocha\u0142e\u015B w niej, co? Hehe. (w pokoju tajemnic)Lucas: Zakocha\u0107? No mo\u017Ce jest \u0142adna\u2026ale niee. Po prostu co\u015B mi tu \u015Bmierdzi i pod\u0105\u017Canie za Vaness\u0105, to jedyny spos\u00F3b, by dowiedzie\u0107 si\u0119, co tu nie gra\u2026 (odchodz\u0105) W dziwnym pomieszczeniu Marti: Rozwi\u0105\u017Cecie mi ju\u017C t\u0119 pieprzon\u0105 opask\u0119 na oczach?! Wyznawca#1: Ale wrzeszczysz\u2026 No ju\u017C ju\u017C. (jeden z wyznawc\u00F3w zdejmuje opask\u0119 i oczom Marti ukazuje si\u0119 ciemny pok\u00F3j z dziwnymi napisami na \u015Bcianie, wok\u00F3\u0142 niej stoi masa ludzi w p\u0142aszczach, r\u00F3wnie\u017C z pochodniami, ona sama za\u015B stoi na \u015Brodku pomieszczenia przywi\u0105zana do drewnianego ornamentu przypominaj\u0105cego krzy\u017C) Marti (do siebie): No ja pier***\u0119, tak nisko upa\u015B\u0107\u2026 Wyznawca#2: Z\u0142apanie jej to by\u0142a bu\u0142ka z mas\u0142em. Przejd\u017Amy do ceremonii. (zaczynaj\u0105 chodzi\u0107 wok\u00F3\u0142 niej i mrucze\u0107 dziwacznie) Marti: Emm, ale wiecie, \u017Ce to nie ja robi\u0142am te wszystkie rozboje, nie? Nie macie na mnie \u017Cadnych dowod\u00F3w. Wyznawca#1: Dowod\u00F3w? Rozboje? Ale\u017C wcale nie o to nam chodzi. Marti: No wi\u0119c kurcze o co? Wyznawca#3: Jeste\u015Bmy Kultem C! A ty jeste\u015B wied\u017Am\u0105! Marti: Dzi\u0119ki, ty te\u017C nie nale\u017Cysz do najpi\u0119kniejszych. Wyznawca#3: \u2026jeste\u015B wied\u017Am\u0105, kt\u00F3r\u0105 trzeba\u2026SPALI\u0106! Wyznawcy: SPALI\u0106!!! Marti: \u017Be niby ku**a co? Wyznawca#1: Nadszed\u0142 wreszcie dzie\u0144 naszej ceremonii. Ju\u017C nied\u0142ugo zjawi si\u0119 nasz mentor, kt\u00F3ry dope\u0142ni dzie\u0142a. Marti: Na jakiej ku\u017Awa zasadzie wywnioskowali\u015Bcie, \u017Ce jestem wied\u017Am\u0105? Wyznawca#4: Milcz! I tak nie unikniesz swego losu. To by\u0142o zapisane w \u015Bwi\u0119tej ksi\u0119dze ju\u017C 2000 lat zanim si\u0119 urodzi\u0142a\u015B. Marti (pod nosem): Czuj\u0119 si\u0119 jak w horrorze klasy G\u2026 G jak g\u00F3wno. Wyznawca#1 (\u015Bpiewa): O nasz wielki C! Dla ciebie ta czarownica! Wyznawcy (\u015Bpiewaj\u0105): Czaaaa-aaaarownica! Marti: Zdajecie sobie spraw\u0119, jak bardzo jeste\u015Bcie \u017Ca\u0142o\u015Bni? Wyznawca#5: Milcz brudna wied\u017Amo. Gdy sp\u0142oniesz, staniemy si\u0119 bohaterami! Marti (pod nosem): Dobra, po co marnuj\u0119 g\u0142os na gadanie do siebie\u2026 Tymczasem w parku (Sami, Max, Drake i Claire stoj\u0105 zdyszani na placu zabaw; wygl\u0105da na to, \u017Ce zgubili goni\u0105cy ich w\u015Bciek\u0142y t\u0142um) Sami (ci\u0119\u017Cko oddychaj\u0105ca): Dobra, nawet ja si\u0119 zm\u0119czy\u0142am. Claire: A co ja mam powiedzie\u0107?! (prawie mdleje, Drake j\u0105 \u0142apie) Drake: To by\u0142o straszne. Nie wiedzia\u0142em, \u017Ce niekt\u00F3rzy a\u017C tak nie umiej\u0105 odpuszcza\u0107. Max: Chyba nie odwiedza\u0142e\u015B nigdy Polski. Jak kiedy\u015B tam by\u0142em, to starsze panie potrafi\u0142y okupowa\u0107 ca\u0142\u0105 ulic\u0119 i nie dawa\u0107 si\u0119 przegoni\u0107. Drake: Dobra\u2026niewa\u017Cne\u2026 Max: To co teraz robimy? Ok., zgubili\u015Bmy jeden t\u0142um, ale zaraz znajd\u0105 nas inni. Claire: A mo\u017Ce (pokazuje na teatr) tam co\u015B znajdziemy? Sami: Genialny pomys\u0142! Jeste\u015B niezast\u0105piona! (w pokoju tajemnic)Claire: Ja, niezast\u0105piona? Nie s\u0105dzi\u0142am, \u017Ce kiedykolwiek us\u0142ysz\u0119 to od kogo\u015B innego ni\u017C Vanessa czy Lilly\u2026 To nawet mi\u0142e, hehe. (wchodz\u0105 do teatru, prze\u015Blizguj\u0105 si\u0119 dw\u00F3m ochroniarzom i znajduj\u0105 garderob\u0119) Sami: We\u017Acie po prostu peruki i jakie\u015B stroje z naszej epoki (!) Drake: Uh, czyli str\u00F3j rycerza odpada\u2026 Sami (do Drake\u2019a): Nie za\u0142amuj mnie\u2026 (wychodz\u0105 przebrani: Sami w blond peruce i stroju sekretarki, Max w dredach i ciuchach rastamana, Claire w br\u0105zowej peruce i loliciej kiecce, a Drake w stroju bezdomnego) Drake (szeptem do Sami): Czy naprawd\u0119 musia\u0142em mie\u0107 takiego ciuchy? Nie mog\u0142em mie\u0107 rycerza? Sami (szeptem do Drake\u2019a): Zamknij si\u0119! Przechodzie\u0144#23: Ej! St\u00F3jcie! Max (pod nosem): No to ju\u017C po nas\u2026 Przechodzie\u0144#23: Nie widzieli\u015Bcie mo\u017Ce tych chuligan\u00F3w, o kt\u00F3rych tr\u0105bi\u0105 w telewizji? (chwilowa cisza) Max: Ekhm! Zdaje mi si\u0119, \u017Ce ostatnio widziano ich w po\u0142udniowej dzielnicy. Tam ich szukajcie. Przechodzie\u0144#23: Ooo! Jaki\u015B trop nareszcie! Wielkie dzi\u0119ki brachu. Peace (odchodzi) Max: Yyy, no tak. Claire: Czemu akurat w po\u0142udniowej? Max: Bo udamy si\u0119 do p\u00F3\u0142nocnej, to logiczne. Sami: \u017Be niby tam, gdzie posz\u0142a Vanessa i jej \u015Bwita? Drake: W sumie mo\u017Ce mia\u0142a jaki\u015B pomys\u0142, jak si\u0119 wydosta\u0107 z tego bagna\u2026 Sami: Dobra, poddaj\u0119 si\u0119. Idziemy tam. (w pokoju tajemnic)Sami: G\u0142upio mi to przyzna\u0107, ale chyba tym razem brakuje mi pomys\u0142u, na to, co robi\u0107. C\u00F3\u017C, nie zawsze mo\u017Cna by\u0107 liderem. W siedzibie Kultu C Marti: Mo\u017Ce po prostu pu\u015B\u0107cie mnie do domu i b\u0119dziecie mieli wolne do ko\u0144ca dnia? Wyznawca#9: Zamknij si\u0119! Marti: No co za chamy z was!!! Kogo wy tak w og\u00F3le wyznajecie, co? Mo\u017Ce to wasze ca\u0142e b\u00F3stwo wcale nie istnieje! Wyznawca#1: To nie b\u00F3stwo\u2026to nasz mentor i przyw\u00F3dca duchowy\u2026idzie w\u0142a\u015Bnie! Marti: Kiedy ta szopka si\u0119 sko\u0144czy\u2026 Wyznawca#3: Witaj wielki C! C: Witajcie wszyscy. Ty wied\u017Amo r\u00F3wnie\u017C. Pewnie si\u0119 zastanawiasz, czemu tu jeste\u015B? Marti: Nie, chc\u0119 i\u015B\u0107 do domu. We\u017A w og\u00F3le ogarnij tych ludzi, bo s\u0105 jacy\u015B nienormalni. C: Wcale nie s\u0105 nienormalni. To po prostu moi wierni wyznawcy. To najlepsi ludzie na \u015Bwiecie, bo wyznaj\u0105\u2026\u2026..mnie! (zdejmuje mask\u0119, a tam Chris) Marti: Chris, no tak. Nie zaskoczy\u0142o mnie to. (\u2026) No mo\u017Ce troch\u0119. (do wyznawc\u00F3w) Ten wasz ca\u0142y mentor to zwyk\u0142y g\u0142upek, kt\u00F3rego \u017Cyciow\u0105 ambicj\u0105 jest zn\u0119ca\u0107 si\u0119 nad innymi. Wyznawca#6: No nie, powiedzia\u0142a z\u0142e s\u0142owo na naszego mentora. To ju\u017C jest niewybaczalne. Mentorze wybacz, ale sami dokonamy spalenia. Chris: Em, jasne spoko. Wyznawcy: SPALI\u0106!!! Marti: Eeeeee, Chris, chyba nie pozwolisz, by spalono uczestniczk\u0119 na wizji, nie? Nie zrobisz nic? Chris: My\u015Bl\u0119, \u017Ce sama dasz rad\u0119. Co to dla ciebie, hehe. Marti: No chyba ci zaraz co\u015B zrobi\u0119\u2026 (zapalaj\u0105 pochodnie i zn\u00F3w zaczynaj\u0105 dziwnie mrucze\u0107) Marti: Dobra, poddaj\u0119 si\u0119. Miej pozwy potem. Chris: No wiesz, spodziewa\u0142em si\u0119 po tobie wi\u0119cej. (tymczasem na zewn\u0105trz Vanessa, Lucas i Sally obserwuj\u0105 to przez okno) Lucas: Dobraaaaa, oficjalnie jestem w kropce. Sally: Chyba chc\u0105 j\u0105 po prostu spali\u0107\u2026 Vanessa: No tak, kolejny debilny pomys\u0142 Chri- (\u2026) JAK TO SPALI\u0106?! Lucas: No niby maj\u0105 pochodnie i- Vanessa: Dobra, do\u015B\u0107 tego. Wpadamy tam i robimy jesie\u0144 \u015Bredniowiecza! Lucas: Ale\u015B podbudowana. Vanessa: Ohoho, a ty mi pomo\u017Cesz. Masz powiedzie\u0107 (szepcze mu do ucha) Lucas: No ty chyba naprawd\u0119 zdziecinnia\u0142a\u015B w tym psychiatryku\u2026 Vanessa: O raaany, nie bierz \u017Cycia a\u017C tak na powa\u017Cnie. (zn\u00F3w w \u015Brodku) Wyznawca#4: Ostatnie \u017Cyczenie wied\u017Amo? Marti: Tak, pozw\u00F3lcie mi u\u0142o\u017Cy\u0107 puzzle z 2000 element\u00F3w. Wyznawca#4: Cwane\u2026ale nie mo\u017Cesz. Marti: No kurcze, hehe. Wyznawca#1: W imi\u0119 naszego wielkiego C! Zostaniesz za chwil\u0119 z\u0142o\u017Cona w ofierze! (wyci\u0105gaj\u0105 pochodni\u0119 w stron\u0119 stosu) Marti (zamyka oczy): No to \u017Cegnaj \u017Cycie\u2026nie, to chyba jednak kiepskie ostatnie s\u0142owa. (nagle drzwi otwieraj\u0105 si\u0119 z impetem i do \u015Brodka wpada granat dymny, kt\u00F3ry rozpyla g\u0119st\u0105 mg\u0142\u0119 w pomieszczeniu, w drzwiach wida\u0107 tylko dwie sylwetki) Wyznawca#2: Ej, kto \u015Bmie przeszkadza\u0107 w ceremoni?! Vanessa (dramatycznym g\u0142osem): Te dwie niecnoty, to k\u0142opoty\u2026 Marti: Eeee? Powiedzcie mi, \u017Ce to si\u0119 nie dzieje naprawd\u0119. Vanessa: By uchroni\u0107 \u015Bwiat od dewastacji! Lucas: By zjednoczy\u0107 wszystkie ludy naszej nacji\u2026 Vanessa: Mi\u0142o\u015Bci i prawdzie nie przyzna\u0107 racji! Lucas: Ehh\u2026by gwiazd dosi\u0119gn\u0105\u0107 b\u0119dziemy walczy\u0107\u2026 Vanessa: Vanessa!!! Lucas: Lucas\u2026 Vanessa: Zesp\u00F3\u0142 V walczy w imi\u0119 Vanessy! Lucas: O matko, z tym ju\u017C nic nie zrymuj\u0119\u2026 (Vanessa tr\u0105ca Sally kucaj\u0105c\u0105 obok nich) Sally: M-miauuu\u2026 T-to fakt... (lekka konsternacja) Vanessa: Przyszli\u015Bmy odbi\u0107 nasz\u0105 kole\u017Cank\u0119 i nie przeszkodzicie nam! Wyznawca#4: No to pr\u00F3buj! (Vanessa z \u0142atwo\u015Bci\u0105 przeciwstawia si\u0119 przemocy niekt\u00F3rych wyznawc\u00F3w, kt\u00F3rzy pr\u00F3buj\u0105 j\u0105 powstrzyma\u0107, Lucas podobnie, Vanessa dopada do Marti i j\u0105 rozwi\u0105zuje) Marti: Uhh\u2026nareszcie\u2026ale wiesz, \u017Ce Zesp\u00F3\u0142 R by\u0142 z\u0142y? Vanessa: Ale i tak byli zajebi\u015Bci, zawsze chcia\u0142am to chocia\u017C raz w \u017Cyciu zrobi\u0107! Lucas: No to mo\u017Ce spadajmy st\u0105d?! Vanessa: Ciekawe gdzie, jak na zewn\u0105trz czeka dziki t\u0142um na nas\u2026 Marti: A ja mam ochot\u0119 jeszcze spra\u0107 pare twarzyczek. (grupowe prze\u0142kni\u0119cie \u015Bliny w\u015Br\u00F3d cz\u0142onk\u00F3w kultu; wbiegaj\u0105 Max, Sami, Claire i Drake i przytrzymuj\u0105 drzwi) Drake: A m\u00F3wi\u0142em, \u017Ce pr\u0119dzej czy p\u00F3\u017Aniej nas odkryj\u0105?! Sami: We\u017A ju\u017C lepiej nic nie m\u00F3w\u2026 Lucas: No \u015Bwietnie, jeste\u015Bmy w przys\u0142owiowej dupie\u2026 Marti: Ej (zauwa\u017Ca wisz\u0105ce obok na wieszaku maski), przecie\u017C to nasze twarze! To oni si\u0119 pod nas podszywali!!! Sally: Ale nie\u0142adnie! Vanessa: \u2026no w\u0142a\u015Bnie! (pod nosem) Chod\u017A ja bym to brzydziej powiedzia\u0142a\u2026 Marti: Gdyby\u015Bmy tylko mieli kamer\u0119\u2026 Max: Nie chc\u0119 nic m\u00F3wi\u0107, ale CA\u0141Y CZAS kr\u0119c\u0105 nas kamery. (Marti zauwa\u017Ca jednego kamerzyst\u0119 w ukryciu i podchodzi do niego) Marti: Ej ty! Masz prze\u0142\u0105czy\u0107 obraz z kamery na wszystkie telewizory w mie\u015Bcie, bo jak nie- Kamerzysta: Okej okej! Nie r\u00F3b mi krzywdy\u2026 Ja tu tylko kr\u0119c\u0119. (robi, jak Marti kaza\u0142a, mieszka\u0144com ukazuje si\u0119 na ekranach Marti stoj\u0105ca na tle wyznawc\u00F3w) Marti (w telewizji): Emm, tak to znowu my, pewnie nas nienawidzicie, bo tak wam wm\u00F3wi\u0142a telewizja\u2026 Przechodzie\u0144#20: Ej, to jedna z tych z\u0142odziejek! Marti (w telewizji): Jednak\u017Ce musz\u0119 was rozczarowa\u0107, bo to wcale nie my robili\u015Bmy te rzeczy. Nawet nie mieli\u015Bmy jak\u2026 Przechodzie\u0144#54 (do Przechodnia#39): Taa, ciekawe w takim razie jak si\u0119 wyt\u0142umacz\u0105 z nagrania. Marti (w telewizji): To w\u0142a\u015Bnie ci go\u015Bcie z tajnego Kultu C przebrani (pokazuje dow\u00F3d rzeczowy) w nasze maski robili te z\u0142e rzeczy! M\u00F3wi\u0105c kr\u00F3tko: WROBILI NAS GNOJE! Przechodzie\u0144#54: Eee\u2026.no taaaak, od pocz\u0105tku wiedzia\u0142em, \u017Ce s\u0105 niewinni! Max: Ej\u2026..nie daj\u0119\u2026..ju\u017C rady\u2026..utrzyma\u0107 tych drzwi\u2026 (Max i Sami, bo tylko oni jeszcze mieli si\u0142\u0119 trzyma\u0107 drzwi, puszczaj\u0105 je i dziki t\u0142um wbiega do \u015Brodka, wszyscy uczestnicy zamykaj\u0105 oczy ze strachu, ale t\u0142um nieoczekiwanie zmierza w stron\u0119 wyznawc\u00F3w) Chris: Ups, mnie tu nie ma. (pstryka i znika w k\u0142\u0119bach dymu) Wyznawca#1: Nieee, mentorze! Przechodzie\u0144#1: Wiecie, co z nimi zrobi\u0107!!! T\u0142um: Taaaak! Wyznawca#4: Ej, mo\u017Ce si\u0119 jako\u015B dogadamy, co nie? (\u2026) CO NIE? (\u2026) AAAAaaaa\u2026 (t\u0142um porywa wyznawc\u00F3w i wynosi ich poza budynek) Max: O-kurde\u2026 Sally: To by\u0142o odjazdowe! Dobra robota! Vanessa: W\u0142a\u015Bnie! Piona! (przybija jej pi\u0105tk\u0119, Lucas dalej podejrzanie zerka) Chris: W rzeczy samej, dobra robota! Marti: O, patrzcie, kto si\u0119 nagle znalaz\u0142\u2026 Chris: Ej, nie mo\u017Ce mi si\u0119 krzywda sta\u0107. Tak mam w kontrakcie. Nie moja wina. Drake: Dobra, niewa\u017Cne ju\u017C. Mo\u017Cemy i\u015B\u0107 odpocz\u0105\u0107? Mam do\u015B\u0107 dzisiejszego dnia\u2026 Sami: No ale przecie\u017C najpierw pewnie b\u0119dzie jeszcze eliminacja, co nie? Chris: Hmm, w sumie to chcia\u0142em tylko przyzna\u0107 zwyci\u0119stwo w dzisiejszym zadaniu, bez eliminacji. A zwyci\u0119zc\u0105 jest niew\u0105tpliwie Marti, poniewa\u017C znalaz\u0142a spos\u00F3b, by przestali was fa\u0142szywie oskar\u017Ca\u0107 i nienawidzi\u0107. Marti: To nie by\u0142o takie trudne, heh. Chris: Tym samym pobi\u0142a\u015B niezwyk\u0142y rekord \u2013 trzy wygrane z rz\u0119du! Z tej okazji wyprawimy ci wielkie przyj\u0119cie! Ale to od ciebie zale\u017Cy, czy p\u00F3jdziesz na nie sama, czy we\u017Amiesz innych. Marti: W sumie\u2026troch\u0119 pomogli. A niech strac\u0119, mog\u0119 by\u0107 mi\u0142a przecie\u017C. Wszyscy: Hura!!! Chris: No to \u015Bwietnie. Widzimy si\u0119 o 20 w sali bankietowej teatru. (odchodzi) Claire: Wym\u0119czy\u0142 mnie dzisiejszy dzie\u0144. (ziewa) Drake (obejmuje Claire): No to chod\u017Amy odpocz\u0105\u0107 przed impr\u0105. Claire (zawstydzona): Hihi, no dobrze. (ju\u017C wszyscy powoli odchodz\u0105, gdy nagle jedyny stoj\u0105cy wci\u0105\u017C w miejscu Lucas zabiera g\u0142os) Lucas: Moment moment! Widz\u0119, co tu jest grane! Koniec farsy! Max: Stary, o czym ty gadasz? Lucas: My\u015Blicie, \u017Ce to przypadek, \u017Ce Marti i Vanessa sp\u0119dzaj\u0105 tyle czasu razem, wygl\u0105daj\u0105 podobnie, maj\u0105 podobnie wredny charakterek i skoczy\u0142yby za sob\u0105 w ogie\u0144? (do Marti) Marti\u2026\u2026.jeste\u015B siostr\u0105 Vanessy! (wszyscy robi\u0105 wielkie oczy, poza Sami i Sally) Vanessa (p\u00F3\u0142g\u0142osem): Heh, przecie\u017C to abs- Marti: No no, jednak nie jeste\u015B takim g\u0142upolem, na jakiego wygl\u0105dasz\u2026 Vanessa (szeptem do Marti): MARTI, co ty wyprawiasz?! Marti (do Vanessy): Oj daj spok\u00F3j, my\u015Bla\u0142a\u015B, \u017Ce b\u0119dziemy to ukrywa\u0107 w niesko\u0144czono\u015B\u0107? (do reszty) Jestem Marti Stone, mi\u0142o was pozna\u0107."@pl .