. . "W roku 685 Pierwszej Ery, kiedy po raz pierwszy zobaczy\u0142 Twierdz\u0119 Smutku, miasto wie\u017C, siedzib\u0119 bogini, Tay mia\u0142 osiemna\u015Bcie lat. Jego kuzyn Kalkorith, kt\u00F3ry zdo\u0142a\u0142 ju\u017C osi\u0105gn\u0105\u0107 pozycj\u0119 starszego nowicjusza w \u015Awi\u0105tyni, odda\u0142 mu do u\u017Cytku pokoje na parterze domu, kt\u00F3ry naby\u0142. By\u0142y ma\u0142e i nie umeblowane, ale za oknami r\u00F3s\u0142 goryczak, nape\u0142niaj\u0105c je wspania\u0142ym korzennym zapachem przy ka\u017Cdym podmuchu wiatru. \"Jeste\u015B bardzo zwi\u0105zany z kuzynk\u0105\", za\u015Bmia\u0142a si\u0119 Acra, kiedy Tay pokaza\u0142 jej ten list. \"Czy to aby nie s\u0105 pozosta\u0142o\u015Bci po jakim\u015B romansie?\" \"Wi\u0119c to twoja bardzo bliska kuzynka?\""@pl . . "W roku 685 Pierwszej Ery, kiedy po raz pierwszy zobaczy\u0142 Twierdz\u0119 Smutku, miasto wie\u017C, siedzib\u0119 bogini, Tay mia\u0142 osiemna\u015Bcie lat. Jego kuzyn Kalkorith, kt\u00F3ry zdo\u0142a\u0142 ju\u017C osi\u0105gn\u0105\u0107 pozycj\u0119 starszego nowicjusza w \u015Awi\u0105tyni, odda\u0142 mu do u\u017Cytku pokoje na parterze domu, kt\u00F3ry naby\u0142. By\u0142y ma\u0142e i nie umeblowane, ale za oknami r\u00F3s\u0142 goryczak, nape\u0142niaj\u0105c je wspania\u0142ym korzennym zapachem przy ka\u017Cdym podmuchu wiatru. D\u017Awi\u0119ki Pie\u015Bni przesta\u0142y go trapi\u0107. Czasem by\u0142y tak ciche i melodyjne, \u017Ce w og\u00F3le ich nie zauwa\u017Ca\u0142. Od czasu do czasu, kiedy mija\u0142 kogo\u015B na ulicy, zmierzaj\u0105c do \u015Awi\u0105tyni na zaj\u0119cia, Pie\u015B\u0144 nabiera\u0142a wi\u0119kszej intensywno\u015Bci - a potem zn\u00F3w zamiera\u0142a. Tay nigdy nie pr\u00F3bowa\u0142 ustali\u0107, co odr\u00F3\u017Cnia\u0142o tych ludzi od setek innych. Pami\u0119ta\u0142, \u017Ce ostatnim razem, kiedy da\u0142 ponie\u015B\u0107 si\u0119 Pie\u015Bni, zamordowa\u0142 swojego m\u0142odszego kuzyna Vastera. Wspomnienie tego nie m\u0119czy\u0142o go zbytnio, ale nie chcia\u0142 ju\u017C nikomu robi\u0107 krzywdy, skoro nie by\u0142o takiej potrzeby. Kurierzy regularnie dostarczali mu listy od Baynarah, kt\u00F3ra wci\u0105\u017C jeszcze mieszka\u0142a w Domu Sandil na wyspie Gorne. Mog\u0142a uczy\u0107 si\u0119 w \u015Awi\u0105tyni - z pewno\u015Bci\u0105 by\u0142a na to do\u015B\u0107 inteligentna. Postanowi\u0142a jednak inaczej. Za rok, najp\u00F3\u017Aniej dwa, b\u0119dzie musia\u0142a opu\u015Bci\u0107 wysp\u0119 i podj\u0105\u0107 obowi\u0105zki w Rodzie Indoril, na razie jednak nie \u015Bpieszy\u0142a si\u0119 ku temu. Tay z rado\u015Bci\u0105 czyta\u0142 proste, plotkarskie nowiny od kuzynki, i odpisywa\u0142 ch\u0119tnie, donosz\u0105c o studiach i romansach. W trzecim miesi\u0105cu pobytu w Twierdzy Smutku pozna\u0142 dziewczyn\u0119. Ona r\u00F3wnie\u017C pobiera\u0142a nauki w \u015Awi\u0105tyni; na imi\u0119 mia\u0142a Acra. Tay w li\u015Bcie do Baynarah napisa\u0142, \u017Ce mia\u0142a m\u0105dro\u015B\u0107 Sotha Sila, spryt Viveka i urod\u0119 Almalexii. Baynarah odpisa\u0142a weso\u0142o, \u017Ce gdyby by\u0142a wiedzia\u0142a, \u017Ce studentom w \u015Awi\u0105tyni pozwala si\u0119 na wypisywanie takich herezji, sama mog\u0142aby zosta\u0107 nowicjuszk\u0105. \"Jeste\u015B bardzo zwi\u0105zany z kuzynk\u0105\", za\u015Bmia\u0142a si\u0119 Acra, kiedy Tay pokaza\u0142 jej ten list. \"Czy to aby nie s\u0105 pozosta\u0142o\u015Bci po jakim\u015B romansie?\" \"Baynarah jest cudna, ale nigdy nie my\u015Bla\u0142em o niej w ten spos\u00F3b\", \u017Cachn\u0105\u0142 si\u0119 Tay. \"Kazirodztwo nie budzi mojego szczeg\u00F3lnego zainteresowania.\" \"Wi\u0119c to twoja bardzo bliska kuzynka?\" Tay zastanowi\u0142 si\u0119 przez moment. \"Nie wiem. Szczerze m\u00F3wi\u0105c, nie m\u00F3wiono nam wiele ani o jej rodzicach, ani o moich, wiec nie wiem, jak dok\u0142adnie jeste\u015Bmy spokrewnieni. Wiem, \u017Ce wszyscy byli ofiarami Wojny pod Czerwon\u0105 G\u00F3r\u0105, i dlatego doro\u015Bli robili si\u0119 smutni, kiedy si\u0119 o to pyta\u0142o. Wiec po jakim\u015B czasie przestali\u015Bmy pyta\u0107. Ale ty te\u017C pochodzisz z Rodu Indoril. Mo\u017Ce jeste\u015B nawet bli\u017Csz\u0105 moj\u0105 kuzynk\u0105, ni\u017C Baynarah.\" \"By\u0107 mo\u017Ce\", Acra z u\u015Bmiechem na ustach wsta\u0142a z fotela. Rozpu\u015Bci\u0142a w\u0142osy, kt\u00F3re nosi\u0142a u\u0142o\u017Cone we fryzur\u0119 dozwolon\u0105 tylko dobrze urodzonym kap\u0142ankom. Tay patrzy\u0142, oczarowany. Acra odpi\u0119\u0142a ma\u0142\u0105 brosz\u0119, kt\u00F3ra przytrzymywa\u0142a jej szat\u0119. Mi\u0119kki jedwab ze\u015Blizgn\u0105\u0142 si\u0119 powoli na ziemi\u0119, ukazuj\u0105c mu po raz pierwszy jej ciemne, szczup\u0142e cia\u0142o. \"Je\u015Bli tak, to czy kazirodztwo nadal nie budzi twojego szczeg\u00F3lnego zainteresowania?\" Kiedy kochali si\u0119, Pie\u015B\u0144 zacz\u0119\u0142a powoli, rytmicznie narasta\u0107 w g\u0142owie Taya. Obraz Acry przed nim zaciemni\u0142 si\u0119, zast\u0105pi\u0142a go wizja ze starych koszmar\u00F3w. Kiedy opad\u0142 na \u0142o\u017Ce, wycie\u0144czony, pok\u00F3j zdawa\u0142 si\u0119 by\u0107 pe\u0142ny czerwonych chmur ze snu. Krzyki kobiety i dziecka odbija\u0142y si\u0119 echem w jego g\u0142owie. Otworzy\u0142 oczy. Zobaczy\u0142 u\u015Bmiechaj\u0105c\u0105 si\u0119 do niego Acr\u0119. Poca\u0142owa\u0142 j\u0105, szcz\u0119\u015Bliwy, \u017Ce ma j\u0105 w ramionach. Przez nast\u0119pne dwa tygodnie Tay i Acra byli nieroz\u0142\u0105czni. Nawet, kiedy uczyli si\u0119 w r\u00F3\u017Cnych skrzyd\u0142ach \u015Awi\u0105tyni, Tay my\u015Bla\u0142 o niej, i czu\u0142, \u017Ce ona my\u015Bli o nim. Po zaj\u0119ciach biegli do siebie, syc\u0105c si\u0119 sob\u0105 w jego pokojach w nocy, a w dzie\u0144 w odosobnionym zak\u0105tku ogrodu \u015Awi\u0105tyni. Pewnego popo\u0142udnia, kiedy Tay zmierza\u0142 w\u0142a\u015Bnie na spotkanie z Acr\u0105, poczu\u0142, jak Pie\u015B\u0144 wybucha pot\u0119\u017Cnym tonem. Mija\u0142 w\u0142a\u015Bnie star\u0105, pomarszczon\u0105 kobiet\u0119. Zamkn\u0105\u0142 oczy i stara\u0142 si\u0119 opanowa\u0107 Pie\u015B\u0144, ale kiedy spojrza\u0142 ponownie na kobiet\u0119 - kupowa\u0142a korkowy zw\u00F3j od ulicznego sprzedawcy - spostrzeg\u0142, kim by\u0142a: Edebah, jego niania z Gorne. Ta, kt\u00F3ra porzuci\u0142a go bez s\u0142owa po\u017Cegnania, by wr\u00F3ci\u0107 do rodziny na kontynencie. Nie zauwa\u017Cy\u0142a go. Kiedy ruszy\u0142a ulic\u0105, Tay zawr\u00F3ci\u0142 i ruszy\u0142 za ni\u0105. Przeszli cienistymi zau\u0142kami do najbiedniejszej dzielnicy miasta, tak obcej mu, jak najdzikszy region Akaviru. Kobieta wyj\u0119\u0142a klucz i otwar\u0142a ma\u0142e drewniane drzwi, na kt\u00F3rych nie by\u0142o tabliczki. Wreszcie zawo\u0142a\u0142 j\u0105. Nie odpowiedzia\u0142a, ale kiedy ruszy\u0142 za ni\u0105, zobaczy\u0142, \u017Ce drzwi zostawi\u0142a otwarte na o\u015Bcie\u017C. Pok\u00F3j by\u0142 ciemny i wilgotny jak jaskinia. Patrzy\u0142a na niego. Jej twarz by\u0142a pomarszczona bardziej, ni\u017C pami\u0119ta\u0142, poprzecinana liniami troski. Zamkn\u0105\u0142 za sob\u0105 drzwi. Kobieta uj\u0119\u0142a jego d\u0142o\u0144 i poca\u0142owa\u0142a j\u0105. \"Jeste\u015B taki wysoki i silny\", powiedzia\u0142a, wybuchaj\u0105c p\u0142aczem. \"Powinnam by\u0142a zabi\u0107 si\u0119, a nie da\u0107 im zabra\u0107 mi ciebie.\" \"Jak si\u0119 miewa twoja rodzina?\" spyta\u0142 ch\u0142odno Tay. \"Ty jeste\u015B moj\u0105 jedyn\u0105 rodzin\u0105\", szepn\u0119\u0142a. \"Te wieprze Indoril zmusili mnie, \u017Cebym odesz\u0142a, gro\u017C\u0105c mi no\u017Cem, kiedy odkryli, \u017Ce s\u0142u\u017C\u0119 nie im, a tobie i twojej rodzinie. Ta ma\u0142a wied\u017Ama Baynarah zobaczy\u0142a mnie przy modlitwie \u017Ca\u0142obnej.\" \"M\u00F3wisz jak szaleniec\", parskn\u0105\u0142 Tay. \"Jak mog\u0142a\u015B kocha\u0107 mnie i moj\u0105 rodzin\u0119, ale nienawidzi\u0107 Rodu Indoril? Przecie\u017C ja jestem z Rodu Indoril.\" \"Jeste\u015B wystarczaj\u0105co doros\u0142y, \u017Ceby pozna\u0107 prawd\u0119\", powiedzia\u0142a Edebah z ogniem w glosie. Tay \u017Cartowa\u0142 tylko, m\u00F3wi\u0105c o jej szale\u0144stwie, ale teraz zobaczy\u0142 co\u015B podobnego w jej starych oczach. \"Nie urodzi\u0142e\u015B si\u0119 w Rodzie Indoril; zosta\u0142e\u015B tam przyniesiony po Wojnie. Oni i inne Rody wzi\u0119li wszystkie sieroty. Wydawa\u0142o im si\u0119, \u017Ce to jedyny spos\u00F3b, by wymaza\u0107 przesz\u0142o\u015B\u0107 i wszelkie \u015Blady wrog\u00F3w: wychowa\u0107 dzieci wrog\u00F3w jak swoje w\u0142asne.\" Tay zwr\u00F3ci\u0142 si\u0119 w stron\u0119 drzwi. \"Rozumiem, czemu zabrali ci\u0119 z Gorne. Masz halucynacje.\" \"Zaczekaj!\" krzykn\u0119\u0142a Edebah i podbieg\u0142a do zawilgotnia\u0142ej komody. Wyj\u0119\u0142a z niej kryszta\u0142ow\u0105 kul\u0119, w centrum kt\u00F3rej wirowa\u0142y kolory, widoczne nawet w mroku pokoju. \"Pami\u0119tasz? Zabi\u0142e\u015B ma\u0142ego Vastera, bo nie chcia\u0142 ci jej odda\u0107, a ja zabra\u0142am j\u0105 z twojego pokoju, bo nie by\u0142e\u015B gotowy, by przyj\u0105\u0107 swoje dziedzictwo i zwi\u0105zan\u0105 z nim odpowiedzialno\u015B\u0107. Nie zastanawia\u0142e\u015B si\u0119, czemu tak kula tak ci\u0119 poci\u0105ga\u0142a?\" Tay wci\u0105gn\u0105\u0142 powietrze i wbrew samemu sobie powiedzia\u0142: \"Czasami s\u0142ysz\u0119 Pie\u015B\u0144.\" \"To Pie\u015B\u0144 twoich przodk\u00F3w, twojej prawdziwej rodziny\", odpar\u0142a, przytakuj\u0105c ruchem g\u0142owy. \"Nie walcz z ni\u0105 - to pie\u015B\u0144 przeznaczenia. Poprowadzi ci\u0119 do tego, co musi si\u0119 sta\u0107.\" \"Zamknij si\u0119!' wrzasn\u0105\u0142 Tay. \"To wszystko k\u0142amstwa! Jeste\u015B wariatk\u0105!\" Edebah z ca\u0142ej si\u0142y cisn\u0119\u0142a kul\u0105 o ziemi\u0119. Kryszta\u0142 rozbi\u0142 si\u0119 z hukiem. Jego pot\u0142uczone fragmenty rozp\u0142yn\u0119\u0142y si\u0119 w powietrzu. Jedyne, co pozosta\u0142o, to niewielki srebrny pier\u015Bcie\u0144 z p\u0142askim ornamentem. Kobieta bez s\u0142owa podnios\u0142a go i poda\u0142a Tayowi, kt\u00F3ry sta\u0142 w drzwiach, dr\u017C\u0105c. \"To tw\u00F3j spadek - spadek dziedzica Sz\u00F3stego Rodu.\" Pier\u015Bcie\u0144 s\u0142u\u017Cy\u0142 do piecz\u0119towania oficjalnych dokument\u00F3w Rodu. Tay widzia\u0142 podobny na r\u0119ku wuja Triffitha; tamten ozdobiony by\u0142 skrzyd\u0142em, symbolem Rodu Indoril. Ten by\u0142 inny: mia\u0142 znak owada, przypominaj\u0105cy Tayowi dzie\u0144, kiedy Kena Gafrisi uczy\u0142 jego i Baynarah heraldyki. Symbol przekl\u0119tego Rodu Dagoth. Pie\u015B\u0144 obezw\u0142adni\u0142a wszystkie zmys\u0142y Taya. S\u0142ysza\u0142 jej muzyk\u0119, czu\u0142 zapach przera\u017Cenia, smak smutku, dotyk pot\u0119gi. Jedyne, co widzia\u0142 przed sob\u0105, to p\u0142omienie jej zniszczenia. Kiedy wzi\u0105\u0142 pier\u015Bcie\u0144 i w\u0142o\u017Cy\u0142 go na palec, jego umys\u0142 nie wiedzia\u0142, co robi. Tak\u017Ce p\u00F3\u017Aniej, kiedy wyj\u0105\u0142 sztylet i wbi\u0142 go w serce starej niani, nie by\u0142 \u015Bwiadomy niczego poza Pie\u015Bni\u0105. Nie us\u0142ysza\u0142 nawet jej ostatnich s\u0142\u00F3w. Padaj\u0105c na ziemi\u0119, z u\u015Bmiechem na wargach, mi\u0119dzy kt\u00F3rymi p\u0142yn\u0119\u0142a krew, Edebah powiedzia\u0142a: \"Dzi\u0119kuj\u0119.\" Kiedy unios\u0142a si\u0119 zas\u0142ona Pie\u015Bni, Tay nie od razu zauwa\u017Cy\u0142, \u017Ce wr\u00F3ci\u0142 ju\u017C do \u015Bwiata jawy. Przed nim dalej szala\u0142y p\u0142omienie, takie same, jak te, kt\u00F3re spali\u0142y dom, gdzie si\u0119 urodzi\u0142. Te jednak p\u0142omienie pochodzi\u0142y z ognia, kt\u00F3ry sam zapali\u0142, pok\u0142adaj\u0105c \u017Cagiew pod \u015Bcian\u0119 domu, kt\u00F3ra ju\u017C si\u0119 wali\u0142a, grzebi\u0105c cia\u0142o jego nia\u0144ki. Tay uciek\u0142, maj\u0105c w uszach okrzyki wzywaj\u0105ce stra\u017C."@pl . "Pie\u015B\u0144 jak trucizna III"@pl . . .