. . "4 M\u00F3wi\u0105c: \u201EZanim tw\u00F3j zmys\u0142 odzyska wodze, Co si\u0119 od blasku mojego podar\u0142y, Strat\u0119 rozmow\u0105 tobie wynagrodz\u0119. 7 M\u00F3w: na jakim si\u0119 fundamencie wspar\u0142y Kochania twoje? Niech ci\u0119 nie przestrasza Ciemno\u015B\u0107; omdla\u0142y wzrok tw\u00F3j, nie umar\u0142y. 10 Bo pani, co ci\u0119 w te \u015Bwiaty zaprasza, Ma w swoim wzroku moc, kt\u00F3r\u0105 na chore \u0179renice mia\u0142a d\u0142o\u0144 Ananijasza\". \u2014 13 \u201ENiech\u017Ce uleczy \u2014 rzek\u0142em \u2014 w ka\u017Cd\u0105 por\u0119 Oczy me dla niej jak wrota otwarte, Kt\u00F3r\u0119dy wnios\u0142a ogie\u0144, co nim gor\u0119. 16 Dobro, na ten dw\u00F3r wszystek rozpostarte, Jest mego ducha alf\u0105 i omeg\u0105, Ilekro\u0107 Mi\u0142o\u015B\u0107 tchnie na jego kart\u0119\"."@pl . "Dante Alighieri"@pl . . "4 M\u00F3wi\u0105c: \u201EZanim tw\u00F3j zmys\u0142 odzyska wodze, Co si\u0119 od blasku mojego podar\u0142y, Strat\u0119 rozmow\u0105 tobie wynagrodz\u0119. 7 M\u00F3w: na jakim si\u0119 fundamencie wspar\u0142y Kochania twoje? Niech ci\u0119 nie przestrasza Ciemno\u015B\u0107; omdla\u0142y wzrok tw\u00F3j, nie umar\u0142y. 10 Bo pani, co ci\u0119 w te \u015Bwiaty zaprasza, Ma w swoim wzroku moc, kt\u00F3r\u0105 na chore \u0179renice mia\u0142a d\u0142o\u0144 Ananijasza\". \u2014 13 \u201ENiech\u017Ce uleczy \u2014 rzek\u0142em \u2014 w ka\u017Cd\u0105 por\u0119 Oczy me dla niej jak wrota otwarte, Kt\u00F3r\u0119dy wnios\u0142a ogie\u0144, co nim gor\u0119. 16 Dobro, na ten dw\u00F3r wszystek rozpostarte, Jest mego ducha alf\u0105 i omeg\u0105, Ilekro\u0107 Mi\u0142o\u015B\u0107 tchnie na jego kart\u0119\". 19 Usta, com przez nie zby\u0142 przestrachu mego, Upewnion, \u017Ce mi\u0119 nie tkn\u0119\u0142a \u015Blepota, Zn\u00F3w mi\u0119 do dalszych wyjawie\u0144 pod\u017Ceg\u0105: 22 \u201EPrzez g\u0119stsze \u2014 prawi \u2014 sia\u0107 musisz rzeszota I wyzna\u0107, czyjej to d\u0142oni napi\u0119cie Ku prawym celom twoje strza\u0142y miota?\" \u2014 25 \u201EW filozoficznym prawdy argumencie Oraz w powadze, co si\u0119 ze\u0144 wy\u0142ania, Ta mi\u0142o\u015B\u0107 swoje utrwala piecz\u0119cie. 28 Dobro, poj\u0119te z chwil\u0105 rozeznania, Im wi\u0119cej w sobie zawiera dobroci, Tym do wi\u0119kszego pobudza kochania. 31 Wi\u0119c do Istoty, w kt\u00F3rej si\u0119 stokroci Dobro do tyla, \u017Ce wszystko, co \u017Cywie Poza ni\u0105, w jej si\u0119 aureolach z\u0142oci, 34 Bardziej ni\u017C indziej musi ka\u017Cdy chciwie D\u0105\u017Cy\u0107, kochaj\u0105c, kto si\u0119 ubezpieczy, \u017Be sw\u00F3j sylogizm u\u0142o\u017Cy\u0142 prawdziwie. 37 Tej prawdy naby\u0142 m\u00F3j umys\u0142 cz\u0142owieczy Od m\u0119drca, kt\u00F3ry mi\u0142o\u015B\u0107 uzna\u0107 ka\u017Ce Za pierwsz\u0105 po\u015Br\u00F3d nie\u015Bmiertelnych rzeczy. 40 Naby\u0142 od Stw\u00F3rcy, co w \u015Bwi\u0119tym rozgwarze Z Moj\u017Ceszem m\u00F3wi\u0142, rozumi\u0105c o sobie: \u00BBOto ja wszystko dobro ci poka\u017C\u0119\u00AB. 43 W tej te\u017C powie\u015Bci wznios\u0142ej j\u0105 sposobi\u0119, Gdzie si\u0119 najwy\u017Csza tajemnica s\u0142owi Z nieba zniesiona stworzeniom na globie\". 46 Tu us\u0142ysza\u0142em: \u201EWierz\u0105c rozumowi, Wierz\u0105c powadze, co si\u0119 z nim nie mija, Ku Bogu mi\u0142o\u015B\u0107 najwy\u017Csz\u0105 rozpowij. 49 Ale wprz\u00F3d jeszcze jedno powiedz: czyja Moc ci\u0119 ku Bogu ci\u0105gnie swymi p\u0119ty? Il\u0105 si\u0119 z\u0119b\u00F3w mi\u0142o\u015B\u0107 w ciebie wpija?\" 52 Chrystusowego Or\u0142a zamiar \u015Bwi\u0119ty Nie by\u0142 mi tajny; czu\u0142em krom w\u0105tpienia, Dok\u0105d mi\u0119 wodzi\u0142 w trop swojej zach\u0119ty. 55 Za czym m\u00F3wi\u0142em: \u201EWszystkie uk\u0105szenia Ku Bogu w s\u0142odkiej bod\u0105ce katuszy Zbieg\u0142y si\u0119 moje podsyca\u0107 pragnienia. 58 Istota \u015Bwiata, istota mej duszy, \u015Amier\u0107, kt\u00F3r\u0105 poni\u00F3s\u0142 On, bym ja by\u0142 \u017Cywy, I to, co wiar\u0105 pozyska\u0107 si\u0119 tuszy, 61 I wiedza prawdy, kt\u00F3rej by\u0142em chciwy, Sprowadzi\u0142y mi\u0119 z w\u00F3d mi\u0142o\u015Bci grz\u0105skiej I postawi\u0142y na brzegu prawdziwej. 64 Mi\u0142uj\u0119 wszystkie te bujne ga\u0142\u0105zki Rozwite w sadzie, k\u0119dy niepoj\u0119ty Ogrodnik wcieli\u0142 wszechdobra zawi\u0105zki\". 67 Kiedy umilk\u0142em, poprzez firmamenty \u015Apiew brzmia\u0142, a pani mojej s\u0142odkie tony Wt\u00F3rem wo\u0142a\u0142y: \u201E\u015Awi\u0119ty, \u015Bwi\u0119ty! \u015Bwi\u0119ty!\" 70 Jako si\u0119 budzi cz\u0142ek \u015Bwiat\u0142em ra\u017Cony \u2014 Bo si\u0119 duch wzroku jego z blaskiem zmaga, Przenikaj\u0105cym od b\u0142ony do b\u0142ony \u2014 73 I w przedmiot bliski pogl\u0105da\u0107 si\u0119 wzdraga, Ca\u0142kiem nie\u015Bwiadom swojej wzrocznej si\u0142y, P\u00F3ki go znowu nie wesprze rozwaga, 76 Tak z moich \u017Arenic wszelkie mroczne py\u0142y Zwia\u0142a pani ma swymi \u017Arenicami, Kt\u00F3re na tysi\u0105c mil wko\u0142o \u015Bwieci\u0142y. 79 Wtem \u015Br\u00F3d migotu, kt\u00F3ry w oczach gra mi, Wzrok m\u00F3j na nowe dziwo si\u0119 otworzy: Oto b\u0142ysk czwarty za\u015Bwita\u0142 przed nami. 82 A Beatrycze rzek\u0142a: \u201EW tej tu zorzy Wdzi\u0119czy si\u0119 Stw\u00F3rcy pierwsza dusza m\u0119\u017Ca Na \u015Bwiat z pot\u0119gi wywo\u0142ana bo\u017Cej\". 85 Jako ga\u0142\u0105zka, gdy j\u0105 wiatr zwyci\u0119\u017Ca, Szczytem si\u0119 zgina, ulegaj\u0105c sile, I znowu w\u0142asnym nerwem si\u0119 odpr\u0119\u017Ca, 88 Tak ja zdumiony ku \u015Bwiat\u0142u si\u0119 chyl\u0119; Po czym mi\u0119 zaraz prostuje na nowo Zapa\u0142 s\u0142uchania niezgas\u0142y na chwil\u0119. 91 \u201EJab\u0142ko, co\u015B by\u0142o stworzone gotowo, Ojcze, kt\u00F3remu wszelaka podwika Po Ewie c\u00F3rk\u0105 by\u0142a i synow\u0105, 94 M\u00F3w do mnie, pro\u015Bba moja ci\u0119 potyka; O czym \u2014 nie wska\u017C\u0119, bo pragn\u0119 co \u017Cywo S\u0142ucha\u0107; sam wzrok tw\u00F3j w moje my\u015Bli wnika\". 97 Jako to owad, kiedy pop\u0119dliw\u0105 Ch\u0119ci\u0105 wiedziony, co go lecie\u0107 zmusza, Ch\u0119\u0107 t\u0119 objawia, dr\u017C\u0105c skrzyde\u0142 pokryw\u0105, 100 Podobnie owa pierworodna dusza Okazywa\u0142a, skrz\u0105c w jasnym oprz\u0119dzie, Jak j\u0105 radosny ku mnie p\u0119d porusza, 103 I tchn\u0119\u0142a ku mnie: \u201EZbyteczne or\u0119dzie; Ch\u0119\u0107 twa widniej sza przed moim obliczem Ni\u017C tobie, kiedy rzecz najbli\u017Csza b\u0119dzie. 106 Gdy\u017C ja w zwierciedle widz\u0119 niezwodniczem, Gdzie si\u0119 odbija ka\u017Cdy tw\u00F3r przyrody, A samo si\u0119 za\u015B nie odbija w niczem. 109 Chcesz wiedzie\u0107: kiedy Pan B\u00F3g mi\u0119 w ogrody Rajskie wprowadzi\u0142, sk\u0105d ona ci\u0119 z cia\u0142em Uczy\u0142a wkracza\u0107 na wynios\u0142e schody; 112 Jak d\u0142ugo w rajskich uciechach wytrwa\u0142em; Za co tak srodze Pan B\u00F3g mi\u0119 strofowa\u0142 I jak\u0105 mow\u0105 w raju rozmawia\u0142em. 115 Nie to, synu m\u00F3j, \u017Cem z drzewa kosztowa\u0142, By\u0142o przyczyn\u0105 wywo\u0142ania mego, Ale \u017Cem Bo\u017Cej przestrogi nie chowa\u0142. 118 Tam, sk\u0105d twa pani wzi\u0119\u0142a Wergilego, Cztery tysi\u0105ce trzysta dwa obroty S\u0142o\u0144ca t\u0119skni\u0142em; lat, kt\u00F3re z nim bieg\u0105, 121 Wschodz\u0105c wszystkimi zodyjaku wroty, Narachowa\u0142em dziewi\u0119\u0107set trzydzie\u015Bcie W czasie pobytu na ziemi zgryzoty. 124 J\u0119zyk dany mnie i pierwszej niewie\u015Bcie, Masz wiedzie\u0107, wygas\u0142, zanim si\u0119 pocz\u0119\u0142o Niedokonalne w Nemrodowym mie\u015Bcie. 127 Bowiem w rozumie ludzkim wszcz\u0119te dzie\u0142o, Gn\u0105c si\u0119 z afektem poddanym wp\u0142ywowi P\u0142anet, trwa\u0142o\u015Bci\u0105 nigdy nie s\u0142yn\u0119\u0142o. 130 Rzecz przyrodzona jest, \u017Ce cz\u0142owiek m\u00F3wi, Lecz wyb\u00F3r mowy jemu zostawiono; Natura sama o tym nie stanowi. 133 Kiedym zst\u0119powa\u0142 z ziemi w piekie\u0142 \u0142ono, Szczyt Dobra zwa\u0142 si\u0119 Jot; z niego si\u0119 lej\u0105 Te blaski szcz\u0119\u015Bcia, co s\u0105 m\u0105 opon\u0105. 136 Potem zn\u00F3w Eli \u2014 zwyczajn\u0105 kolej\u0105: Bo zwyczaj ludzki jako drzew ubiory \u2014 Odrastaj\u0105ce, gdy stare zetlej\u0105. 139 Na szczycie fal\u0105 okolonej g\u00F3ry \u017By\u0142em niewinny \u2014 do pozbycia cze\u015Bci, To jest od pierwszej godziny do wt\u00F3rej, 142 Nast\u0119puj\u0105cej po godzinach sze\u015Bci\"."@pl . . "Pie\u015B\u0144 XXVI"@pl . . . "Boska Komedia (Por\u0119bowicz)/Niebo - Pie\u015B\u0144 XXVI"@pl . . "Raj"@pl .